xjerzy

BARTOSZ KALINOWSKI

Urodziłem się w Gdańsku w szpitalu
Ciut za długo mnie matka nosiła
Nie zrobiłem jej za to skandalu
Bo w Dzień Dziecka mnie urodziła

Na Tatrzańskiej w Sopocie mieszkałem
U Leona – dobrego dziadka
I zwycięstwo na Wembley widziałem
I zaczęli grać Czterdziestolatka

Piosenka o moim dzieciństwie (słowa i muzyka: Bartosz Kalinowski)

Jest śpiewającym i piszącym turystą. Pisze piosenki bycząc się na plażach i korzystając ze szczęścia, jakie dał mu los. Wychował się bowiem w Trójmieście, a piękna Gdynia stała się miejscem jego zamieszkania. Witomino i piękne lasy, nie tylko morze i plaża ale również jeziora. Tam obserwował ludzi, ich problemy, ich parawany, ich domki z kartonów, uwielbiał oglądać ludzi w momencie wypoczynku, okazuję się że ten wyczekiwany czas urlopu nie jest wcale taki usłany różami.

Stąd piosenki Parawany i Bebilon 2, która powstała w górach, gdyż od 30 lat uprawia turystykę górską będąc z natury sportowcem, kocha wypoczynek czynny, chodzony, troszeczkę samo leżenie na plaży mu się znudziło, bardziej bawi go dojazd do punktu obserwacyjnego, rower, samochód, pociąg.

W chwilach wolnych organizował spływy kajakowe po sopockiej ulicy imienia Bohaterów Monte Casino, jego żółty kajak stał się symbolem niczym żółty buldożer w Belgradzie. Żółty kajak stał się symbolem naszych czasów, drogi donikąd, zabawy, która kończy się źle, w izbie wytrzeźwień lub w szpitalu psychiatrycznym, nie każdy jest gotowy na nasze czasy. Po Sopocie dumnie i w szeregu maszerują do dziś Pokemony, tylko jego i wielu ludzi już tam nie ma, choć nawet Spatif, knajpa w której artyści są rzadkością, Spatif ma ochotę puszczać jego utwór na imprezach.

Żyje muzyką i twierdzi:
Muzyka to jest to co jest wg mnie najważniejsze, to najwyższa boska sztuka, którą dał nam Pan Bóg i nie tylko nam, bo i ptaszkom. Moje całe życie to Muzyka, choć i sport ale Muzyka jest dla mnie tym co mnie uwalnia i wyłącza z tego zepsutego świata, a w muzyce, w jej harmonii jest sam Najwyższy, sam Stwórca tego świata.

W repertuarze posiada własne utwory na imprezy, festiwale, festyny, a także wykonuje na najwyższym poziomie artystycznym utwory Bułata Okudżawy, czy Włodzimierza Wysockiego (jako jedyny lub jeden z nielicznych w Polsce).

Imponujący dorobek muzyczny obejmuje ponad 800 utworów, bo pisze je od końcówki lat 90-tych. Z natury jest i pracowity i leniwy, zatem to właśnie te cechy decydują, że takie utwory powstały w jego głowie. Niestety musi zarabiać na życie i iść do pracy, o czym mówią piosenki Coś mnie łupie w kręgosłupie, czy Bezrobotna miłość, dobrze mieć jednak znajomych lekarzy, Parawany, Firmowa impreza na Helu i jej konsekwencje, Spływ Monciakiem, Pokemony, Bebilon 2, Bezrobotna miłość, Story of the doorman i inne.

Nie wszystkie piosenki zamieszczane na YouTubie nadają się do publicznego śpiewania, gdyż niektóre mogą szokować, wiele może być niewygodnych dla sponsorów, czy władz centralnych lub lokalnych, wiele jego utworów należy wprowadzić w kontekst, gdyż są to satyry i wielu już zapomniało o co chodziło.

Nie ważne, piosenki pisze dla zabawy, bo życie jest nudne i należy sobie jakoś to życie ubarwić, a nie mogąc pić alkoholu, woli taką formę relaksu, chociaż za niektóre piosenki grożono mu śmiercią, trwałym kalectwem lub spływem w worku w Motławie. Wiadomo, kto widzi niesprawiedliwość ludzką ma problem i po jego historii widać, że nie jest tak łatwo, lekko i przyjemnie pisać i śpiewać piosenki o swoich czasach.

Od 2002 r. z 10 letnią przerwą jeździ lub jeździł na górski festiwal piosenki Gorcstok. Bywał także na innych festiwalach, II miejsce w Radzyniu Podlaskim, czy II w Oleśnie w 2002 r., nagroda imienia Braci Stefańskich na Bazunie w 2003 r., nagroda publiczności na Południku w 2023 r. Kto myśli, że II miejsce to nisko jest w błędzie i powinien przeczytać Don Kichota, który w rozmowie z poetą mówi wprost: Staraj się na konkursach poetyckich celować w drugie miejsca, gdyż pierwsze miejsca zawsze są zarezerwowane dla pupilków sponsora imprezy. Te słowa zostały napisane 500 lat temu, widzimy znaczny postęp ludzkości od tego czasu.

Zaprasza na występy, śpiewane stand up'y, koncerty, czy też spotkanie autora z publicznością, bo takie nazwy może nosić jego „Bartosz Kalinowski Show”. Mówi o sobie:
Robię super polski klimat. Polska to nastrój i fantazja. Zrobienie klimatu, wywołanie uśmiechu i radości, czy zadumy jest o wiele trudniejsze niż przysłowiowe wykrzyczenie "prawdy".